Вы находитесь на странице: 1из 1

Kropla życia

jolapart

Włączyła płytę. Weekend in Paris. Będzie w sam raz na dziś – pomyślała. Brzmienie akordeonu i
dźwięk francuskich słów zawsze rozpalały jej fantazje. Na świecznikach zajmujących znaczną część
podłogi ustawiła świece, mnóstwo pachnących cedrem grubych świec, dających przyjemnie ciepłe
światło. Do dużego, pękatego kieliszka nalała sporą ilość czerwonego, wytrawnego merlota. Na
podłodze rozłożyła miękki koc.

Miała na sobie krótką ziewną sukienkę z półprzeźroczystego muślinu. Powoli rozpięła znajdujący się
na plecach suwak odsłaniając lekko opalone plecy. Ubranie zsunęło się z ramion i bezgłośnie opadło
na podłogę. Jej kształtne piersi oplatał jasny stanik ozdobiony finezyjną koronką. Delikatną
opaleniznę podkreślały złociste zdobienia koronki pod którą rysował się widok mocno zarysowanych
sutków. Przez chwilę jej ciało poruszało się w rytm dobiegającej z głośników muzyki. Zamknęła oczy i
uruchomiła fantazję. Położyła rękę na udzie i powiodła nią przez podbrzusze, pierś, szyję do
policzków. Jej ciało zadrżało delikatnie. Upiła mały łyk wina. Uczucie przyjemnego ciepła rozlało się
po całym jej ciele. Pokój spowity był półmrokiem. Jedyne światło pochodziło ze znajdujących się w
całym pokoju świec. Stała teraz w półmroku pokoju okryta jedynie blaskiem świec rysujących na jej
ciele misterny ornament. Jej pełne piersi delikatnie falowały przy każdym oddechu. Sutki sterczały
zadziornie. Drżąca pragnieniem skóra przybrała kolor ciepłego złota. Delikatny zapach cedru mieszał
się z zapachem jej pragnienia. Usiadła na kocu lekko opierając się o znajdujący się obok fotel. Wypiła
kolejny łyk wina. Zamknęła oczy i powoli wsunęła dłoń między rozgrzane uda.

Вам также может понравиться