Академический Документы
Профессиональный Документы
Культура Документы
HYBRIS nr 9 (2009)
ISSN: 1689-4286
44
1. Kto marzy?
wiecy,
autobiograficznym
eseju
poetyckim.
Poniej
przedstawi
45
46
47
literatura nie jest niczym innym ni sterowanym snem [Borges 1999, 33]. Wedug
Bachelarda w marzeniu sennym cogito nicego bekoce. Marzenie senne nie pomaga
nam okreli nawet czego takiego jak non-cogito, ktre nadaoby jaki sens naszej
chci przespania si [Bachelard 1998, 170]. We nie i w sennym marzeniu podmiot
rozpywa si w atakujcych go obrazach i zjawach lub w czarnej dziurze snu bez
marze. Za byt marzyciela dziennego, marzyciela poezji, czerpie sw pewno std, e
konstytuuje si w kosmosie marzenia dziennego tworzonym przez niego samego.
Zaleno jest zwrotna obrazy, twory imaginacji nie tylko powstaj dziki twrczej
sile wyobraajcego sobie podmiotu, lecz rwnie mog na niego wpywa odmieniajc
wiat, w jakim przyszo mu marzy. Cogito marzyciela wytwarza swj wasny kosmos,
kosmos szczeglny, kosmos absolutnie osobisty. Jeli kto mu zakci marzenia,
kosmos w take doznaje zakce [Bachelard 1997, 124]. Podmiot i przedmiot
marzenia s sobie absolutnie bliskie, ich kontakt jest bezporedni. Dlatego w
odniesieniu do koncepcji cogito marzyciela mona uy parafrazy sw Kartezjusza,
powiedzie
marz,
wic
jestem,
a rwnie wygosi zdanie okrelajce bytowe otoczenie ja: marz wiat, wic wiat
istnieje tak, jak go marz [Bachelard 1998, 180]. Marzyciel zosta ju wstpnie
okrelony w stosunku do swojego wiata. Teraz mona by zapyta: jak istnieje jego
ja?
Ja istnieje w rozproszeniu, umieszczone zawsze w perspektywach otaczajcych
je przedmiotw. Odnajduje siebie w okrelonym, osobistym stosunku do rzeczy.
Marzyciela marze nie udaje si wyabstrahowa z cogito. To jego cogito, ktre marzy,
ma od razu, jak mwi filozofowie, swoje cogitatum. Od razu ma swj przedmiot
marzenia [tame, 33]. Inaczej rzecz ma si z myleniem, podczas ktrego cig
rozumowania rozwija si w czasie od przeomu do przeomu, przechodzc od pojcia
do pojcia, jednak zawsze zachowujc dystans w stosunku do przedmiotu. Rzecz
badana jest tutaj zastpowalna, co wicej, nie powinna by obecna inaczej, ni jako
abstrakcja. Stosunek za mylcego podmiotu do obiektu, ktrym si zajmuje,
uzaleniony jest od podanego efektu badania. Marzenia i obrazy wkradajce si w
struktury rozwaa s przesdami, przeszkodami dla umysu naukowego, musz zosta
48
2. Obrazy marze
49
Wobec realnego wiata mona odkry w sobie samym byt zatroskania. Jest si
wtedy wrzuconym w wiat, zdanym na nieludzko wiata, na negatywno wiata,
wiat jest wtedy nicoci tego, co ludzkie. Wymagania naszej funkcji realnoci zmuszaj
nas do dostosowywania si do rzeczywistoci, do ukonstytuowania siebie samych jako
rzeczywistoci, do produkowania dzie, ktre s rzeczywistoci. Ale czy marzenie, w
samej swej istocie, nie wyzwala nas z funkcji realnoci? Gdy si je wemie w jego
prostocie, wyranie wida, e jest ono wiadectwem funkcji irrealnoci, funkcji
normalnej, funkcji poytecznej, ktra, na marginesie wszystkich brutalnoci wrogiego
nie-mnie, ocala ludzk psychik przed obcym nie-mn. S w yciu poety chwile, w
ktrych marzenie wchania sam rzeczywisto. Wchania ono to, co poeta postrzega.
wiat realny jest wtedy pochonity przez wiat wyobraony [tame, 22].
Cogito
marzyciela
oparte jest
na
wiadomociowej
funkcji
irrealnoci.
50
zewntrzne
wzgldem
dowiadczajcego
ich
podmiotu
wymienne,
51
si
ju
wiadomo
postrzegajca
i oceniajca. Wszystko jest pene, wszdzie istnienie, gste i cikie, i sodkie [Sartre
1974, 183]. Egzystencjalizm Sartrea jest przytoczony nadmiarowoci wiata, cierpi
na klaustrofobi pord wieloci cech przedmiotw, ich znacze i sposobw uycia,
obawia si, e zginie przygnieciony ciarem nie wykonanych interpretacji. Potrzebuje
dystansu,
by przyjrze si dzieu sztuki z odlegoci znicociowanej przestrzeni, bez zbdnych
wymiarw i treci, ktre przypltay si przypadkiem. Przeciwnie Bachelard tak jakby
upatrywa warto w lustrzanym odbiciu myli egzystencjalisty najlepiej czuje si w
penym sprztw, wspomnie i zapachw starym domu, w szafie, w szufladzie, a
marzycielowi kae jeszcze marzenia pomnaa, wzbudza, wzbija w powietrze...
Rnice nastroju stawiaj Sartrea i Bachelarda na dwch kracach mitycznego
wiata. Sartre stwarza pieko nierzeczywistoci, ktre chce by puste i jasne jeszcze
bardziej. Irrealno zwiksza i tak nieprzekraczalny dystans pomidzy przedmiotami a
czowiekiem oraz oddala od siebie same przedmioty. Nic nie ma sensu i sensu nie
potrzebuje. Krluje absurd. Natomiast Bachelard stara si stworzy niebo. Moe troch
mde, troch nudne, ale swojskie. Zrozumiae dziki dotykalnej obecnoci harmonia
caelestis.
Pomimo natoku przedmiotw marzyciel nie potrzebuje dystansu, nie musi si
przed nimi chroni. Marzy wsplnie z rzeczami, lecz w gbi wasnej samotnoci, ktra
oddziela
go
52
wasn [Bachelard 1997, 68]. Samotno, tak jak marzenia, zwizana jest z
przedmiotem intymnym i oswojonym. Przedmiotem, ktry jest bliski ze wzgldu na
znaczenie przywizane do niego przez marzyciela. Jest bliski dlatego, e w pewien
sposb go stworzy wybierajc spord innych otaczajcych rzeczy i da mu dostp do
swojego kosmosu marze, osobistego wiata samotnoci.
Marzyciel tworzy obraz i przebywa w jego wntrzu. Albo wyobraa sobie cig
obrazw, ktre nie s zgbiane tak, jak pojedyncza wizja, lecz zyskuj wymiar
zmiennoci, podlegaj transformacjom. Bachelard wyrnia dwa typy marzenia, w
zalenoci
od
tego,
Pomimo
gbokiej
samotnoci
marzyciela,
jego
marzenie
jest
3. Wyobrania i jzyk
53
54
czytelnikowi
przej
jako przykad,
jako
temat
podtrzymujcy
nim.
Ten pomys Bachelarda wykorzystaa szkoa krytyki tematycznej [Markowski 2007, 97-98].
55
56
BIBLIOGRAFIA
Bachelard, G. (2000), Filozofia, ktra mwi nie. Esej o filozofii nowego ducha w nauce,
prze. J. Budzyk, Gdask: sowo/obraz terytoria.
Bachelard, G. (2002), Ksztatowanie sie umysu naukowego. Przyczynek do
psychoanalizy wiedzy obiektywnej, prze. D. Leszczyski, Gdask: sowo/obraz
terytoria.
Bachelard, G.(1997), Pomie wiecy, prze. J. Rogoziski, Gdask: sowo/obraz
terytoria.
Bachelard, G.(1998), Poetyka marzenia, prze. L. Brogowski, Gdask: sowo/obraz
terytoria.
Bachelard, G. (1975), Poetyka przestrzeni, prze. A. Tatarkiewicz, [w:] Bachelard G.,
Wyobrania poetycka: wybr pism, H. Chudak (wyb.), prze. H. Chudak, A. Tatarkiewicz,
Warszawa: PIW.
Bachelard, G. (1976), Poetyka przestrzeni: szuflady, kufry i szafy, prze. W. Krzemie,
Pamitnik literacki, 1 (1976).
Bachelard, G. (1975), Wyobrania poetycka: wybr pism, dz. cyt.
57